Czwarta kolejka to wyjazd do Goniądza na mecz z miejscową Biebrzą. Rywale to doświadczony i ograny zespół na różnych szczeblach podlaskich rozgrywek piłkarskich.
W swojej kadrze mają wielu doświadczonych zawodników, „boiskowych wyjadaczy”. Trudny początek spotkania. Szybko tracimy bramkę po nieporozumieniu naszej defensywy,
które z premedytacją wykorzystują gospodarze. Potrzebowaliśmy chwili żeby podnieść głowy. Udało nam się skutecznie odpowiedzieć i wrócić do gry. Kolejny cios wyprowadziła
Biebrza po stałym fragmencie obejmując prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy pokazała nasze niemałe możliwości. Skuteczna, konsekwentna gra dała nam prowadzenie 4:2. W jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy nie pada bramka na 5:2 po 100% sytuacji…
W drugiej połowie przekonaliśmy się, że trzeba być zawsze skoncentrowanym, zdeterminowanym i grać bezkompromisowo do końca. Miejscowe „Niedźwiedzie” zabrały się do odrabiania strat. Znaleźliśmy się w opałach. „Łukaszek” obronił rzut karny. Napór
gospodarzy dał im wyrównanie. Otrząsnęliśmy się w końcówce spotkania. Mamy strzał w poprzeczkę oraz kolejną „setkę” która mogła dać zwycięstwo. Szukamy stabilizacji. Nasza gra przypomina trochę sinusoidę. Dobre momenty przeplatamy